To jeszcze niedobitki fotograficzne z wypadu na Maciejową. Lewa fotka z drogi "na", prawa podczas powrotu "z" Maciejki. Oj zimno bylo... jak wracaliśmy, to spodnie zamarzły mi aż do kolan.Tak mi sie skojarzyło... kiedyś, w "Przekroju" chyba, była historyjka obrazkowa... nie ta z Filutkiem, tylko coś w rodzaju "czym się różnią te obrazki, znajdź 10 szczegółów". A może nie w "Przekroju"...?
Tak się jakoś ostatnio ciepło i wiosenno-letnio zrobiło na zdjęciach... pora ostudzić atmosferę. Odgrzewane pierogi najlepsze ponoć, więc pozwolę sobie na jakieś stare foty, odgrzewano-odgrzebane, sprzed lat trzech przynajmniej. Zima w końcu jest, nie? Oficjalnie i urzędowo przynajmniej. Oczy i nos (ach, te wczesnowiosenne aromaty...) wskazują raczej na wiosnę, ale jeszcze nie odtrąbili końca zimy. Starocie są, bo nie mam nowych ze śnieżkiem, słoneczkiem... Na fotach wypad na Maciejową. To były czasy... zimy ze śniegiem, chętni na focenie...
Ostatnio pojawiło się kilka tematów powietrznych... i tym razem nie inaczej. Szczyrk, kiedyś... brak danych odnośnie daty.
A to dzisiaj właśnie było... kto rano wstaje, i tak dalej. Nastawiać budziki na 7:00, i do okien po przebudzeniu!
Pamiętam jak dziś... jak tylko dowiedziałem się, że jest szansa na latanie przy okazji imprezy balonowej "Niebo Otwartej Europy", to przebierałem nogami jak przedszkolak w kolejce do nocnika. To było w 2004 albo 2005 roku. Takiej okazji nie mogłem przepuścić... pierdzikółkiem w centrum Krakowa.

Tak mnie jakoś naszło na wspominki z latania... Kilka fotek z wypadu do Szczyrku. Nie pamiętam z kim pojechałem.
Sie kiedyś latało... sie teraz nie ma czasu tyle. Sie jeszcze polata... Zdjęcia z szuflady. Już nawet nie pamiętam kiedy to było. Kilka porannych lotów w okolice Myślenic i Dobczyc. Na żółtym Kwiatek, a na wypranym fioletowym "Altusie" 